Historia tego miejsca i sąsiadujących z nim terenów jest niezwykle interesująca i przyciąga wielu turystów. Rodzina Szynaka miała istotny wkład w przywrócenie dawnej świetności pałacu. Obecnie Pałac Mortęgi to zabytkowy hotelowy, kompleks budynków położonych na 14 hektarach terenów. Na temat jego historii, skrywanych tajemnic, a także patronki Magdaleny Mortęskiej, rozmawiamy z Aliną Szynaka – obecną właścicielką Pałacu Mortęgi.
- Jaka jest historia Pałacu Mortęgi i okolicznych terenów?
Historia tych terenów jest fascynująca przeplatają się w niej wątki pruskie i polskie, poszczególni gospodarze na przestrzeni wieków dodawali do tego miejsca coś od siebie, jednak największych zmian dokonano po 1800 r., gdy z dworu rycerskiego powstała piękna neoklasycystyczna budowla. Jeśli chodzi o same Mortęgi w XIV wieku była to wieś szlachecka zorganizowana oczywiście na prawie polskim. Wielki Mistrz Dietrich von Altenburg nadał dobra w Mortęgach Ludwikowi z Krzykos (później w 1402 r. Ludwika z Mortęg), który dał początek rodowi Mortęskich. Z rodu tego wywodziło się kilka znanych historycznych postaci, m. in. patronka Pałacu Mortęgi Magdalena Mortęska, która założyła w Chełmnie przy klasztorze szkołę z internatem dla panien szlachcianek i mieszczanek. Do szkoły tej zjeżdżały panny z całej Korony i Litwy, z inicjatywy matki Magdaleny założono również 22 klasztory m.in. w Poznaniu, Jarosławiu, Sandomierzu, Sierpcu i Grudziądzu. Już za życia biskupi i nuncjusze papiescy cenili Magdalenę za przestrzeganie reguł zakonnych, stąd dwukrotnie wznawiany był proces beatyfikacyjny.
W latach 1615-1630 właścicielami tego majątku była rodzina Żalińskich. Z kolei, od 1880 do 1945, czyli do zakończenia II Wojny Światowej właścicielami Mortęg była rodzina Geigerów. Było to trzech braci, którzy czuli się Polakami, mimo że byli Niemcami. Bardzo dobrze dogadywali się z mieszkańcami wsi Mortęgi. Kiedy pojawili się Rosjanie, bracia zostali rozstrzelani w tym majątku. W latach 1945-1947 pałac był pusty. W latach 1947-1950 został utworzony Uniwersytet Ludowy. My przejęliśmy pałac i majątek w 2013 r., dokładnie 18 czerwca został podpisany akt notarialny. Wówczas pałac był dość zniszczony. Czekało nas bardzo wiele pracy, aby ten obiekt wyremontować.
- Jak przebiegały prace renowacyjne nad Pałacem? Co było największym wyzwaniem?
Dokonując renowacji tego obiektu, chcieliśmy stworzyć wehikuł czasu. Była to dla nas wielka misja pozwalająca przybliżyć innym dzieje tej posiadłości. Przestudiowaliśmy dzieje tego miejsca, historię Magdaleny Mortęskiej. W międzyczasie prowadzony był proces beatyfikacyjny zakonnicy na etapie diecezjalnym, więc odwiedzaliśmy także klasztory. Wiele czasu spędziliśmy na tym, żeby tę historię poznać, odtworzyć.
Największym wyzwaniem był remont dachu, od którego właściwie zaczęliśmy. Majątek był bardzo wyeksploatowany, czas odcisnął na nim swe piętno. W latach 80. poprzedni właściciel odkupił obiekt od Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej „Przyszłość”. Wyzwaniem było także to, że nie mieliśmy żadnych zdjęć poglądowych, które mogłyby wskazać, jak pałac wyglądał w XVIII czy XIX wieku. A ponieważ budynek jest cały czas pod opieką konserwatora zabytków, poddając go renowacji, mieliśmy wytyczne, aby odnieść się do epoki. Kompleks pałacowy został odnowiony, tak aby odwzorować w nim budynki z XVIII wieku. Renowację zaczęliśmy od samego pałacu. Prace remontowe prowadzone były systematycznie, począwszy od dachu poprzez wszystkie piętra aż do samej piwnicy, gdzie w tej chwili znajduje się obiekt SPA - 3 bardzo klimatyczne salki z czerwonej cegły. Renowacji poddane zostały także budynki rozmieszczone na kilku hektarach posiadłości, takie jak: restauracja, powozownia, oficyna.
Prace trwały 3 lata. W efekcie 1 lipca 2016 r. nastąpiło uroczyste otwarcie i od tej pory działamy już jako Pałac Mortęgi Hotel & SPA. Jesteśmy bardzo dumni, że renowację zrealizowaliśmy w tak krótkim czasie. Nie korzystaliśmy z dotacji, funduszy unijnych. Wszystko zrobiliśmy z własnych oszczędności. Oprócz tego, że kupiliśmy ten obiekt, który jest oddalony od naszej rodzinnej Lubawy 3-4 kilometry, prowadzimy również działalność meblarską i mamy 8 zakładów produkcyjnych. Więc dzieląc czas między produkcją mebli a remontem, zajęło nam to w sumie
3 lata.
- Pałac Mortęgi oferuje dzisiaj 50 pokoi i apartamentów hotelowych. Wnętrza urządzone są w gustownym stylu szlacheckim. Kompleks oferuje wiele atrakcji. Za co goście doceniają to miejsce? Jakie pochwały słyszy Pani od osób, którzy odwiedzają Pałac?
Przede wszystkim jest to faktycznie miejsce związane z historią, jest ona wszechobecna. Patronką pałacu jest Magdalena Mortęska. Dla mnie osobiście jest wzorem do naśladowania, miała charyzmę, była zakonnicą, ksieni, przełożoną klasztoru benedyktynek, ale również można powiedzieć, że także bizneswoman na tamte czasy. Zbudowała 22 nowe klasztory na ruinach, które zastała. Pokonywała przeciwności. Walczyła o każde miejsce, które stworzyła, o wiarę
i rozwój benedyktynek. Charyzmę Magdaleny Mortęskiej widać w całym kompleksie pałacowym. Goście przyjeżdżają i mówią, że czuje się tutaj inny świat. Doceniają tą wyjątkową bliskość natury, piękne alejki spacerowe po malowniczym parku w stylu angielskim, który położony jest na 4-hektarowym terenie. Atrakcją są również zwierzęta – pasące się konie, rezerwat z danielami, pawie, strusie, alpaki. W ostatnim czasie otworzyliśmy także Clinic Palace. Jest to miejsce, gdzie można zadbać o swoje ciało, umysł, zredukować napięcie oraz stres.
Niewątpliwie, tutaj czas płynie inaczej. Ludzie zachwyceni są, tą innością i oddaleniem Pałacu Mortęgi od miejskiego zgiełku. Pandemia spowodowała, że potrzebujemy takiego oddechu, izolacji. Pałac składa się z kompleksu budynków, zatem goście mogą wybrać sobie obiekt, w których chcą zamieszkać i odpocząć wedle własnego rytmu. Pokoi hotelowych urządzonych w stylu szlacheckim mamy 50. Możemy przyjąć 130-140 gości.
- Grudzień jest doskonałym czasem, aby odwiedzić Pałac Mortęgi. Jakie wydarzenia planują Państwo w tym miesiącu?
W grudniu na terenie hotelu zaplanowane są Mikołajki, Święta Bożego Narodzenia oraz Sylwester. Pałac Mortęgi to klimatyczne miejsce, w którym warto przeżyć te szczególne dni. Święta poza domem to moment na odpoczynek, relaks i spędzenia wyjątkowych chwil tylko z najbliższymi osobami z dala od codzienności.
W tym czasie w hotelu odbędzie się wiele atrakcji, które uświetnią wyjazd. Cały harmonogram jest zaplanowany na najwyższym poziomie - uroczyste posiłki w świątecznym klimacie, które przywołają smaki dzieciństwa. Będzie możliwość spróbowania tradycyjnych mortęskich win. Dodatkowo aktywności dla całej rodziny takie jak przygotowywanie ozdób oraz ubieranie choinki. W Wigilię odbędzie się uroczysta kolacja, na której pojawi się Mikołaj. Przewidziano również wiele atrakcji dla najmłodszych - karmienie zwierząt w mini zoo oraz zabawy z animatorem.
Zabawa Sylwestrowa również zaplanowana jest z najwyższą starannością, aby zaspokoić nawet najbardziej wymagające oczekiwania gości. W Nowy Rok zorganizowane zostanie ognisko
z kiełbaskami. Dla dzieci przewidziany jest Kinder Bal oraz zabawy z animatorem. O północy odbędzie się pokaz bezgłośnych sztucznych ogni, które nie stresują zwierząt. Ponadto nowoczesna kuchnia będzie serwować lokalne potrawy, tradycyjne wędliny oraz świeże pieczywo wypiekane na miejscu. Zapraszam do odwiedzenia naszej strony internetowej, gdzie znajduje się więcej informacji. Pałac Mortęgi zaoferuje na ten wspaniały czas pełną gamę atrakcji, potrzebnych do komfortowego odpoczynku.